Przebieg wizyty – gdy technologia spotyka relaks
Zabieg rozpoczyna się od krótkiej diagnostyki w świetle lampy LED. Taka lampa uwidacznia niejednorodny rozkład melaniny, dzięki czemu kosmetolog może zaplanować, czy serum rozjaśniające należy nałożyć punktowo, strefowo, czy na całą twarz. Po demakijażu i precyzyjnym odtłuszczeniu – to ważne, bo sebum blokuje przenikanie składników – rozpoczyna się nakładanie autorskiej mieszanki Glow White. Wrażenia? Klientki najczęściej opisują je jako przyjemne ciepło i lekki zapach kwiatowej esencji, który unosi się z ampułki arbutynowej. Kolejny etap to masaż infuzyjny – półksiężycowate ruchy głowicy rozprowadzają preparat, pobudzając mikrokrążenie i ułatwiając wchłanianie. Zabieg wieńczy kojąco‑chłodząca maska oraz aplikacja filtru SPF 50. Całość trwa niespełna godzinę, a tuż po niej skóra zyskuje jednolity, lekko satynowy połysk, bez drażniącego rumienia.
Dla kogo przeznaczona jest ta kuracja?
Glow White doskonale sprawdza się u osób z melasmą poporodową, nierównym kolorytem po lecie, przebarwieniami pozapalnymi i klasycznymi plamkami wynikającymi z wieku. Co ważne, formuła została opracowana tak, by nie podrażniać cer naczynkowych ani wrażliwych – można więc rozjaśniać plamy nawet wtedy, gdy skóra łatwo reaguje zaczerwienieniem. Zabieg jest też chętnie wybierany przez mężczyzn, bo nie wymaga „urlopu od golenia” ani kamuflażu makijażem.